barchetta-club.pl

Marka i model: Fiat Barchetta
Pojemność silnika: 1747
Rok produkcji: 1996
Kolor: Czarny


Zawieszenie: aktualnie seria, w pokoju już czekają ap springs -50/-45

Koła (opony/felgi):
opony czarne
felgi z alfy

Styling zewnętrzny: dokładka z modelu naxos

Wnętrze:
czarna skóra z węża

Audio: jest

mam dylemat, czy robić blacharkę przed sprzedażą, czy sprzedać taką poobijaną tylko taniej

Najpierw ja przerejestruj

jest przerejestrowana na mnie od lipca

no i w takim stanie, to pewnie max 10tys dostane...

barka już brody dostaje od czekania na lakierowanie

Jak masz dylemat to nie sprzedawaj

no i juz po barce-poszla na dawce na ćwiary...



a tu ASO-skarpety , byl jeszcze ASO-kamien-grzechotka ale poooolecial

a te gogle to na narty czy do nurkowania ???

twarzowe

ja tak Wam powiem, że się dzisiaj bardzo pozytywnie zaskoczyłem myślałem, że pod tylnym zderzakiem wyjdzie prawda po jakimś strzale, a tam nic nie ruszone

Teraz już wiem, że miała lekko puknięty lewy przód, prawe drzwi, które i tak wymienię w tym miesiącu przy okazji malowania i tylny zderzak nie jest składana z 3 różnych

a google muszą być, kumplowi kiedyś pękła tarcza i przyjął na oko

a co znowu w niej tworzysz?

odyn44 napisał(a):a co znowu w niej tworzysz?

zbija mase

trzeba uporządkować parę bzdetów przed malowaniem

dzięki McKovalowi barka dostanie "nową" nie pękniętą szybkę :mrgreen: za co zajebiste dzięki :faja:

Kupiłem nową uszczelkę pokrywy zaworów



A pokrywa idzie na spawanie trefnego narożnika
Ogólnie auto po tych zabiegach ma iść do lakiernika, ale nie wyobrażam sobie jazdy tramwajem w te upały

Krzyś - walcz

Tytuł zdjęcia, mam dylemat...



W aucie ostatnio wymieniłem tylną szybę ( wielkie dzięki dla McKovala )
I palnik od xenonów, tu dzieki dla Stefana, za poratowanie na szybko

A jaki dylemat? Trzeba po prostu zapomnieć o głupim pomyśle kombi

nie no z tym kombi to żart, ale na ten rok to coś taniego na gazie chyba będzie

sprzedana.... Agusi z b.pl

no wiadomka, że blaszka zostaje u mnie

Najważniejsze, że sprzedana i jest kasa na kolejne plany

w tym roku na pewno nic jak by za rok wypalił saab to było by super, ale jest też opcja, że się w końcu zdecydujemy z Marzenką na ślub i pieniądze zamiast się mnożyć na auto to pójdą w "grunt"

póki co jeszcze mi się nie spieszy

kurcze no niby już by wypadało się wynieść od rodziców

pankrzys napisał(a):kurcze no niby już by wypadało się wynieść od rodziców

Po co, u starych najlepiej