barchetta ambroziano

Obiecałem, że jak tylko obfotografuję, to założę profil auta, a więc: TADAM:
Fiat Barchetta
silnik: 1747
produkcja: 1997
sprowadzony z Niemiec w 2008
czerwona
przebieg: 116 000 (listopad 2012)
...Kupiona od klubowicza Ferbiego.
Ferbi wraz z autem przekazał mi trochę z historii (słynny opasły segregator z dokumentacją przebiegu i napraw). Auto mam dopiero drugi tydzień, więc najpierw posłużę się opisem Ferbiego, potem dorzucę od siebie.
Zdjęcia zrobione wczoraj. (Modelka NIE JEST częścią zestawu ;-) )
Silnik: wymieniony dolot powietrza, filtr stożkowy (twister)
Zawieszenie: obniżone, gwintowane (podobno z możliwością regulacji), twarde jak ojacię, ale za to sztywne na zakrętach.
* podwójny wydech,
* bez logo,
* Halogeny chyba z modelu poliftingowego,
* dach wymieniony 4 lata temu, bardzo ładny,
* środkowa konsola polakierowana jak nadwozie,
*pałąki i pomiędzy nimi plexi z podobizną konika ferrari
* felgi 16"
* 2x Airbag
* rozpórki: pod maską i w bagażniku
* wielkie i trochę dziwne nakładki na pedały i równie wielka i trochę dziwna gałka zmiany biegów (i to i to do wymiany, piękna podświetlana skórzana gałka ma dojechać dziś lub jutro).
Przy zakupie barchetta chorowała na kilka bolączek:
* masywne spalanie (ok. 10 litrów na 75 kilometrach (tak, zabolało) ) - przy okazji ledwo co drgała wskazówka temperatury, więc nastąpiła wymiana termostatu i ok,
* problem przy wlewaniu paliwa - okazało się, że foliowa uszczelka wlewu od ciśnieniem zapadała się w otwór i blokowała wlew paliwa - rozebrałem wlew do zbiornika, wymieniłem uszczelkę, wytarłem nakapaną benzynę i tez już jest ok.
Autko choruje jeszcze na wilgoć pod nogami pasażera (sprawdzane przez dziurkę pod plastikową klapką. Mam nadzieję, że to niewielka rzecz, bo podczas prac nad wlewem pod podłogą za siedzeniami jest bardzo sucho. W związku z powyższym (+ tym, że jakoś mi nie leży plastikowa podłoga i tym, że mam bardzo blisko sprawdzonego tapicera samochodowego) w planach jest wymiana podłogi na materiałową. ...a dalej sukcesywne upiększanie wnętrza - obijanie lepszymi materiałami lub w ogóle wymiana na tapicerkę z lepszych materiałów.
Poza wnętrzem czeka mnie odnowienie bezbarwnego lakieru na lampach.
Na pewno do sezonu będę przy niej dłubał, wrzucając info w tym temacie.
Pozdrawiam i witam raz jeszcze
Ambroz
Fiat Barchetta
silnik: 1747
produkcja: 1997
sprowadzony z Niemiec w 2008
czerwona
przebieg: 116 000 (listopad 2012)
...Kupiona od klubowicza Ferbiego.
Ferbi wraz z autem przekazał mi trochę z historii (słynny opasły segregator z dokumentacją przebiegu i napraw). Auto mam dopiero drugi tydzień, więc najpierw posłużę się opisem Ferbiego, potem dorzucę od siebie.
Zdjęcia zrobione wczoraj. (Modelka NIE JEST częścią zestawu ;-) )
Silnik: wymieniony dolot powietrza, filtr stożkowy (twister)
Zawieszenie: obniżone, gwintowane (podobno z możliwością regulacji), twarde jak ojacię, ale za to sztywne na zakrętach.
* podwójny wydech,
* bez logo,
* Halogeny chyba z modelu poliftingowego,
* dach wymieniony 4 lata temu, bardzo ładny,
* środkowa konsola polakierowana jak nadwozie,
*pałąki i pomiędzy nimi plexi z podobizną konika ferrari
* felgi 16"
* 2x Airbag
* rozpórki: pod maską i w bagażniku
* wielkie i trochę dziwne nakładki na pedały i równie wielka i trochę dziwna gałka zmiany biegów (i to i to do wymiany, piękna podświetlana skórzana gałka ma dojechać dziś lub jutro).
Przy zakupie barchetta chorowała na kilka bolączek:
* masywne spalanie (ok. 10 litrów na 75 kilometrach (tak, zabolało) ) - przy okazji ledwo co drgała wskazówka temperatury, więc nastąpiła wymiana termostatu i ok,
* problem przy wlewaniu paliwa - okazało się, że foliowa uszczelka wlewu od ciśnieniem zapadała się w otwór i blokowała wlew paliwa - rozebrałem wlew do zbiornika, wymieniłem uszczelkę, wytarłem nakapaną benzynę i tez już jest ok.
Autko choruje jeszcze na wilgoć pod nogami pasażera (sprawdzane przez dziurkę pod plastikową klapką. Mam nadzieję, że to niewielka rzecz, bo podczas prac nad wlewem pod podłogą za siedzeniami jest bardzo sucho. W związku z powyższym (+ tym, że jakoś mi nie leży plastikowa podłoga i tym, że mam bardzo blisko sprawdzonego tapicera samochodowego) w planach jest wymiana podłogi na materiałową. ...a dalej sukcesywne upiększanie wnętrza - obijanie lepszymi materiałami lub w ogóle wymiana na tapicerkę z lepszych materiałów.
Poza wnętrzem czeka mnie odnowienie bezbarwnego lakieru na lampach.
Na pewno do sezonu będę przy niej dłubał, wrzucając info w tym temacie.
Pozdrawiam i witam raz jeszcze
Ambroz